Czasem trudna lekcja jest najważniejszą z lekcji - Wielkim Nauczaniem. Mistrzem w przebraniu pełnym grozy i bezpośredniości, bólem, strachem, zwątpieniem, śmiercią. Jest adekwatna w środkach i w wyrazie, wychodzi poza konceptualny pogmatwany umysł - otwiera nasze serce bez znieczulenia i przywraca zapomniany aspekt współodczuwania. Nie możesz nie płakać, nie czuć lęku i przerażenia, bo dopiero wtedy stajesz się istotą świadomą i przytomną pozbawioną granic - otwartą. Świat obleka nić, która łączy wszystko i wszystkich - jest to Czucie. Czucie nie jest wytworem umysłu, nie jest koncepcją, nie jest opinią - bo to właśnie one nas dzielą i tworzą piekło wzajemnego obwiniania, nieskończone podziały. Czucie jest proste i bezpośrednie zakotwiczone w tej właśnie chwili, kiedy nie zagłuszasz tego staje się precyzyjnym narzędziem Mądrości. Ta Mądrość postrzega rzeczy bezpośrednio w ich pierwotnej podstawie i jest szokująco prawdziwa i skuteczna. Jest Mądrością Serca. Tej mądrości nie sposób zmanipulować. Poczuć tą nieskończoną Otwartość w tej właśnie chwili, które zupełnie bez wysiłku życzyć wszystkiego najlepszego wszystkiemu i wszystkim, to odnaleźć coś najbardziej naturalnego na świecie. To nasz prawdziwy stan Istnienia. Poczucie, że prawdziwe szczęście jest poza warunkami, poza wysiłkiem - całe szaleństwo, jest brakiem świadomości w ruchu umysłu, zagubieniem - utratą wrodzonego Spokoju. Ten Spokój nie potrzebuje religijnych opartych na dogmatach transakcji, rygorystycznych treningów, egotycznej żarliwości w najprawdziwszych prawdach - objawia się czystą niezafałszowaną Troską, która przestaje ograniczać kogokolwiek i cokolwiek - przestaje walczyć.
To koniec wojny.
Pokój.
Marcin Piniak - "Koniec Wojny"